czwartek, 3 listopada 2011

Wonna maść

   Wiara chrześcijańska dojrzewa w czystości bez błędu. Jeśli więc zdarza się, że ktoś znajduje w niej jakieś błędy, to pochodzą one z ludzkiego wyjaśniania i ciemności jakimi przesłonięta jest dusza człowieka. Tak na prawdę jest to, co jest w niebie i to, co na ziemi. To, co na ziemi nie jest równe temu, co w niebie. Tam, w niebie, zawsze widzimy doskonały obraz, ten lepszy świat, ale tutaj jest on już zniekształcony, wynaturzony. To nie powinno budzić w człowieku rozpaczy i odrazy do tego świata. Ten świat w istocie jest też odbiciem Boskiego i mimo całego zła jakie w nim jest, nie jest on oderwany od najwyższego Dobra. Dobro przenika wszystko, ale nie zawsze i nie wszędzie się ujawnia. To nie znaczy, że Dobra nie ma. Tak na prawdę, to ono jedynie i istotnie jest, a całe zło jest niby wymysł i sztuczka która nas myli, abyśmy nie dotarli do najwyższego Dobra, Boga. Nie dajmy się zwodzić sztuczkom.
   (...)
   Nie szukaj oparcia u byle kogo i w byle jakiej książce, bo go tam nie znajdziesz. A jeśli już chcesz pytać jakichś ludzi, szukać u nich pomocy, to zwracaj się tylko do takich, którzy mają dobrą sławę (nie sławę światową, a uznanie, poważanie i szacunek w społeczności duchowej). Jeśli już chcesz czytać jakąś książkę i tam szukać światła, to zwracaj się do tych, które są uznawane i cieszą się dobrą sławą u wielu świętych i mędrców od stuleci. Gdzie indziej możesz łatwo natrafić na zwodzicieli i fałszywe nauki, które tylko wydają się prawdziwe.
    (...)
   Religia chrześcijańska to dobro, którego nie należy porzucać. Jeśli sam widzisz jakieś niedostatki w religii, to niech to nie będzie dla ciebie powodem, abyś się od niej odsuwał. Czy nie lepiej byłoby pomóc uzupełnić te niedostatki albo je naprawić? Ciało Chrystusa było mocno ubiczowane zanim w końcu zawisło na krzyżu. Podobnie jest i z Kościołem, który teraz też dostaje dużo biczów i ma wiele ran. To nie jest powód, żeby się od niego odsuwać. Lepiej przyjść z wonną maścią i uleczyć te rany. Czy masz w sobie tę wonną maść? Jeśli tak, to niedobrze jest ją trzymać tylko dla siebie i uciekać do lepszego świata. Ta wonna maść może przynieść ulgę milionom potrzebujących. Trudno jest ją rozdawać, gdy widzi się, jak przez niektórych bywa znieważana. Ale jeśli masz być lekarzem, to rób tę wonną maść i rozdawaj ją wszędzie, nawet w pracy. Wszelka praca może prowadzić człowieka do świętości, trzeba jej tylko nadać tę świętość albo przywrócić. Samo myślenie o lepszym świecie i modlenie się o niego nic nie da. Trzeba też pracować na ten lepszy świat. Małe rzeczy, które wydają się błahe mają nieraz olbrzymie znaczenie, jeśli zostały zrobione z czystym sercem. Człowiek z czystym sercem jest jak skarb. Wszystkie jego działania i prace są czyste i święte (nawet te, które pospolicie uchodzą za nieczyste).

Lekarz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz