„Nie
sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie
przyszedłem znieść, ale wypełnić”.
Powiedział Jezus, jak podaje Ewangelia według św. Mateusza (5,17).
Powiedział Jezus, jak podaje Ewangelia według św. Mateusza (5,17).
Prawo
Chrześcijańskie jest więc tylko wypełnieniem Prawa Mojżeszowego.
Różnica jest taka, że chrześcijanie mają miłować także
nieprzyjaciół (Mt 5,44). Bo mają być doskonali, tak jak Ojciec
jest doskonały (Mt 5,48), a Jego Słońce wschodzi nad dobrymi i
złymi (Mt 5,45). Jezus nic nie zmienił, tylko ze starych rzeczy
wydobył nowe. Pokazał to, czym Prawo żyje. To nowe Prawo to:
„Miłuj Boga i miłuj bliźniego” i z tego wynika wszystko. Jest
to Prawo Miłości i Miłosierdzia.
Kościół
próbował to Prawo rozwinąć, żeby stało się jaśniejsze.
Kiedy robił to zgodnie z duchem, wychodziło to na dobre, a kiedy
robił po ludzku, zniekształcał pierwotny obraz. Stąd w Kościele
pojawia się zepsucie, kiedy próbuje on odczytać prawa duchowe po
ludzku. Jednak w końcu przyjdzie Jezus i wygarnie wszystkie
oszustwa. Gdy więc miara się przebierze, wszystko wróci znowu na
swoje miejsce.
Interpretowanie prawa jest
powszechne we wszystkich religiach i organizacjach. Każdy próbuje
jakoś wyjaśnić, uwiarygodnić to, co na początku było proste (bo
prawo jest proste, a ludzie złożeni). Zachowanie prawa jest ciężkie
dla namiętnych ludzi. Stąd jest w nich
skłonność wynajdywania luk prawnych i tworzenia nowych praw. Wydaje im się wówczas, że tym sposobem usprawiedliwią się ze swoich błędów i
słabości. Jednak bez względu na to, co wymyślą, w ich działaniu obecna jest obłuda. Cóż więc będzie, kiedy spotkają się z prawdą? Wszystko wyjdzie na jaw bez
możliwości ukrycia kłamstwa. Gdy ukaże się prawda, kłamcy
poczują się zakłopotani. Będą mogli albo przeprosić i
zawrócić, albo uciec od światła i zostać zmiażdżeni pod własnym
ciężarem, którego wcześniej nie chcieli złożyć.
Nie
przyszedłem znieść prawa i proroków, ale wypełnić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz