Człowiek nie może żyć bez poznania. Nawet najbardziej nieświadomy człowiek ma iskierkę poznania, która podtrzymuje go przy życiu. Wszelkie poznanie opiera się na wierze. Poznanie oświetla też samo siebie i samo o sobie świadczy. Nie jest konieczne, by mu wierzyć. Jest ono oczywiste. Okłamuje siebie kto mu zaprzecza.
Nawet gdy dojdziesz do pustki pustek, pozostanie iskierka poznania, która będzie ci mówiła: „Jestem”. Ta iskierka ujawnia się jako Budda, Jezus albo Anioł. Ta iskierka nie musi niczego dowodzić. Samym swoim byciem wskazuje na prawdziwość. Samo jej bycie wystarcza za dowód dla tych, którzy mają z nią styczność. Tutaj wystarczy wierzyć i kochać, by cieszyć się życiem. Niewierzące tchórzliwe lisy uciekają przed tą iskrą i zawsze są jej przeciwni. Wymyślają wszelkie możliwe dowody, by jej zaprzeczyć, by czuć się usprawiedliwionymi w swej ciemnocie i tchórzostwie. Takie osoby nie mają pokory uznać istnienia czegoś wspanialszego od ich wybujałego „ja”.
Nawet gdy dojdziesz do pustki pustek, pozostanie iskierka poznania, która będzie ci mówiła: „Jestem”. Ta iskierka ujawnia się jako Budda, Jezus albo Anioł. Ta iskierka nie musi niczego dowodzić. Samym swoim byciem wskazuje na prawdziwość. Samo jej bycie wystarcza za dowód dla tych, którzy mają z nią styczność. Tutaj wystarczy wierzyć i kochać, by cieszyć się życiem. Niewierzące tchórzliwe lisy uciekają przed tą iskrą i zawsze są jej przeciwni. Wymyślają wszelkie możliwe dowody, by jej zaprzeczyć, by czuć się usprawiedliwionymi w swej ciemnocie i tchórzostwie. Takie osoby nie mają pokory uznać istnienia czegoś wspanialszego od ich wybujałego „ja”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz