Chrystus
znaczy namaszczony, pomazaniec, naznaczony. Jest to więc Ten, który
został określony – Ten, któremu zostało nadane imię – który
ma szczególne zadanie. Czym jest to, co Go określa? Jakie imię Mu
nadano? Do jakiego szczególnego zadania został wyznaczony? Określa
Go to, że zbawia. Dlatego nadano Mu imię Zbawiciel. Jego szczególne
zadanie to zbawianie. Dlatego jest Naznaczonym Zbawicielem (Jezusem
Chrystusem). Któż Go naznaczył? Jeden Wszechmogący, Bóg i
Stwórca.
Naznaczony
oznacza, że jest kimś – został przeznaczony do czegoś –
zostało nad Nim ogłoszone imię. Jego imię – Zbawca. Jest to
pierwsze imię – początek. Bo ono powołuje byty do prawdziwego
życia – uwalnia od niebycia. Nad kim ogłoszone zostaje imię,
staje się naznaczonym i przynależnym do Pierwszego Naznaczonego –
Zbawcy. Naznaczeni idący za Naznaczonym są naznaczeńcami –
chrystusowymi. Są małymi Chrystusami. Nazywa się ich także
chrześcijanami. Bo zostali zatopieni w wierze – imię zostało nad
nimi ogłoszone, otrzymali wezwanie do szczególnego zadania.
Usłyszeli głos, zawierzyli mu i w ten sposób otrzymali imię.
Stali się określeni – wyznaczeni do jakiegoś szczególnego celu
– do któregoś z mieszkań w niebie. Przestali być bezimienni –
bez znaczenia – a stali się imienni – naznaczeni. To właśnie
znaczy chrześcijanin. Chrześcijanin to ktoś, kto staje się
naprawdę kimś przez naśladowanie Tego, który naprawdę jest.
Początkiem
chrześcijanina jest wiara – zawierzenie wezwaniu. Chrześcijaninem
może być każdy człowiek, który usłyszał Boskie wezwanie i jemu
zawierzył. Określenie chrześcijanin jest bardzo szerokie i zamyka
w sobie także tych, którzy nie przyznają się do wiary (chociażby
przez widzialny znak chrztu albo przez słowa lub czyny). Nie
przyznają się, bo brak im śmiałości albo pewności. Przejść
muszą jeszcze oczyszczenie.
Kto
stapia się z wiarą, dostępuje oczyszczenia. Człowiek słyszy
wewnętrzny głos, który budzi go ze snu i powołuje do życia.
Zaczyna wierzyć temu głosowi i w ten sposób zostaje nad nim
ogłoszone szczególne imię. Staje się ochrzczonym, naznaczonym,
zatopionym w wierze. Odbywa się to w duchu. Jest to niewidzialny dla
ludzi chrzest. Jest niewidzialny, ale nie mniej prawdziwy niż
widzialny. To wiara wyznacza prawdziwego chrześcijanina. Później
słowa i czyny potwierdzają. Życie w wierze rozpoczyna się w
ukryciu i dopiero później wychodzi na jaw. Społeczeństwo
ochrzczonych, naznaczonych, jest wielkie, ale do wiary przyznaje się
niewielu. Jednak sama wiara staje się początkiem i jeśli się od
niej nie odstępuje, to wymusza oczyszczenie.
Kiedy
wierny jest już oczyszczony, ukazuje mu się pewność słowa. Imię
zostało nad nim ogłoszone, jemu zawierzył, jego się trzymał i
stał się wypróbowany. Poznał rzeczywistość pierwotnej myśli,
która pobudziła go do życia. Zawierzył imieniu – jakiemuś
szczególnemu celowi – temu, co ma znaczenie – i skupiony tylko
na nim, pozostawił to, co bezcelowe i bez znaczenia. A więc się
oczyścił – został oczyszczony w wierze – wypróbowany. Nagle
okazała mu się rzeczywistość wiary. Gdy odrzucił to, co zbędne,
poznał to, co istotne. Został umocniony Słowem. Jego wiara została
potwierdzona – wytrzymała przeciwności i okazała się jako pełna
znaczenia. Dlatego zwie się to bierzmowaniem, umocnieniem,
potwierdzeniem i oświeceniem. Wcześniej tylko słyszał, a teraz
już widzi. Wcześniej mógł być wątpliwy, ale teraz jest już
pewny. Słowo mu się objawiło, ukazała się rzeczywistość
imienia.
Teraz
mając pewność, przystępuje do działania, nie ma wątpliwości.
Imię zostało nad nim ogłoszone i wie, że to jest jego imię.
Jednocześnie jest świadomy, że nie jest jeszcze ono znane światu.
Usłyszał głos, poszedł za wezwaniem, został oczyszczony i ujrzał
prawdziwość słowa. Stał się oświecony, pewny, umocniony. Teraz
widzi braki w innych – widzi błędy i ciemności. Nie chce stać
bezczynnie, ale pragnie działać. Jak do niego przemówiło Słowo,
tak on teraz sam chce stać się Słowem i przemówić do innych.
Pragnie ich przyciągnąć do usłyszanego Słowa – nadać im
kierunek do wolności, do zbawienia, do wiecznego życia. Przez
umocnienie stał się wiedzącym – zobaczył wyraźnie wartości i
braki. Poznaje więc dokładnie świat jaki ma wokół siebie. Widzi
doskonale, że inni żyją w niepoznaniu. Chciałby ich uwolnić, by
nie cierpieli więcej bólu – aby nie żyli w błędzie i ciągłym
zakłamaniu. Chce pokazać prawdę i wspaniałość doskonałego
życia.
Dąży
więc do pojednania. Chce wszystko i wszystkich zjednoczyć ze
Słowem, z Myślą Życia. Zbliża ich do siebie – staje się
pośrednikiem Ojca. Syn słucha Ojca – Słowo słucha Myśli. Kto
posłuszny Słowu, napełnia się Słowem i staje się ciałem –
ucieleśnieniem Słowa. Piękny Bóg objawia się w rzeczywistości i
świeci w ciemności. Kiedy ciemni zaczynają widzieć, zbliżają
się do światła. Następuje zjednoczenie – wielkie, niepojęte –
zjednoczenie Słowa z Myślą i zjednoczenie Ich Miłości ze
stworzeniem przez najczystszą istotę, nieskalaną – Matkę Boską,
Rodzicielkę Boga. To nazywa się komunią, zjednoczeniem oraz
dziękczynieniem (eucharystią) – najświętszą tajemnicą. ♥
Chrześcijanin to nie ten,
co głośno woła i krzyczy. Nie ten, co się pokazuje i przynależy.
Chrześcijanin to ten, co jest włączony w życie najświętszej
tajemnicy. Prawdziwe życie chrześcijańskie odbywa się w ukryciu.
Dopiero później staje się widoczne, przez czyn miłosierdzia.
Od
wiary do nadziei,
od
nadziei do miłości.
Zatopiony w wierze
umacnia się nadzieją
i
dziękuje z miłością.
Słucha Myśli,
widzi Słowo
i
z Miłością działa.
Oczyszczony,
oświecony,
zjednoczony –
Największa Tajemnica.
Dusza posłuszna Bogu –
Najczystsza Dziewica –
jest Rodzicielką Boga,
Wspaniałą Twórczynią,
przez którą Słowo staje
się Ciałem.