sobota, 23 lipca 2011

Wiele postaci Jednego (różne myśli)

   «Ja was nie dzielę, dzieci, na dobrych i złych, niewierzących i wierzących, katolików i wyznawców buddyzmu, „czarnych”, „żółtych” czy „białych”. Wszystkich was pragnę uszczęśliwić, wszystkich mieć w Domu Moim.
   Ten jest najbliżej mnie, który w każdym człowieku (niezależnie od różnic) widzi brata, bowiem na braci sobie wzajem was przeznaczyłem. Dlatego nie ten, kto woła „Panie, Panie”, a ludziom złorzeczy, krzywdzi ich, poniża, segreguje i skłóca, lecz ten, który miłuje ich, chociażby nigdy o Mnie nie słyszał, jest prawdziwie Synem Moim. Do niego przyznam się, a od obłudników odwrócę».

(Tak mówi Bóg w objawieniu Anny, Pozwólcie ogarnąć się miłości, uznanym przez władze kościelne).

   Katechizm Kościoła Katolickiego (1260) mówi, że „każdy człowiek, który nie znając Ewangelii Chrystusa i Jego Kościoła, szuka prawdy i pełni wolę Bożą, na tyle, na ile ją zna, może być zbawiony. Można przypuszczać, że te osoby zapragnęłyby wyraźnie chrztu, gdyby wiedziały o jego konieczności”.
 
Jeden Zbawiciel, a mnóstwo postaci.
Jest ogniem Ducha Świętego,
dzieciątkiem w żłobie,
chłopczykiem w świątyni,
nauczycielem świata,
lekarzem, cudotwórcą,
skazańcem ukrzyżowanym,
świetlistym zmartwychwstałym,
Bogiem po prawicy Ojca,
Królem Miłosierdzia przychodzącym w chwale,
chlebem i winem,
głodnym,
spragnionym,
przybyszem,
nagim,
chorym,
więźniem.
Jest Słowem
zawsze prawdziwym
pod wszelką postacią
i ponad postaciami.

piątek, 22 lipca 2011

My

my, nam?
zawsze, tak 




Krótka wymiana zdań
między Panem Jezusem a Vassulą Ryden
(Prawdziwe Życie w Bogu 27: 9.09.88)

środa, 20 lipca 2011

Bezstronność

Niebo nie zna wschodu i zachodu.
To ziemia czyni odniesienia.

Współżycie ♥

   A zatem proszę was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu miłą, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej. Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu miłe i co doskonałe.
   Mocą bowiem łaski, jaka została mi dana, mówię każdemu z was: Niech nikt nie ma o sobie wyższego mniemania, niż należy, lecz niech sądzi o sobie trzeźwo – według miary, jaką Bóg każdemu w wierze wyznaczył. Jak bowiem w jednym ciele mamy wiele członków, a nie wszystkie członki spełniają tę samą czynność – podobnie wszyscy razem tworzymy jedno ciało w Chrystusie, a każdy z osobna jesteśmy nawzajem dla siebie członkami. Mamy zaś według udzielonej nam łaski różne dary: bądź dar proroctwa – [aby go stosować] zgodnie z wiarą; bądź to urząd diakona – dla wykonywania czynności diakońskich; bądź urząd nauczyciela – dla wypełniania czynności nauczycielskich; bądź dar upominania – dla karcenia. Kto zajmuje się rozdawaniem, [niech to czyni] ze szczodrobliwością; kto jest przełożonym, [niech działa] z gorliwością; kto pełni uczynki miłosierdzia, [niech to czyni] ochoczo.
   Miłość niech będzie bez obłudy. Miejcie wstręt do złego, podążajcie za dobrem. W miłości braterskiej nawzajem bądźcie sobie życzliwi. W okazywaniu czci jedni drugich wyprzedzajcie. Nie opuszczajcie się w gorliwości. Bądźcie płomiennego ducha. Pełnijcie służbę Panu. Weselcie się nadzieją. W ucisku bądźcie cierpliwi, w modlitwie – wytrwali. Zaradzajcie potrzebom świętych. Przestrzegajcie gościnności.
   Błogosławcie tych, którzy was prześladują. Błogosławcie, a nie złorzeczcie. Weselcie się z tymi, którzy się weselą, płaczcie z tymi, którzy płaczą. Bądźcie między sobą jednomyślni. Nie gońcie za wielkością, lecz niech was pociąga to, co pokorne. Nie uważajcie sami siebie za mądrych.
   Nikomu złem za zło nie odpłacajcie. Starajcie się dobrze czynić wszystkim ludziom. Jeżeli to jest możliwe, o ile to od was zależy, żyjcie w zgodzie ze wszystkimi ludźmi. Umiłowani, nie wymierzajcie sami sobie sprawiedliwości, lecz pozostawcie to pomście [Bożej]. Napisano bowiem: Do Mnie należy pomsta. Ja wymierzę zapłatę – mówi Pan – ale: Jeżeli nieprzyjaciel twój cierpi głód – nakarm go. Jeżeli pragnie – napój go. Tak bowiem czyniąc, węgle żarzące zgromadzisz nad jego głową. 
   Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj.

Z Listu do Rzymian św. Pawła,  rozdział 12 (przekład z wydania piątego Biblii Tysiąclecia: Ks. Felicjan Kłoniecki).

poniedziałek, 18 lipca 2011

Światło niewidzialne

Co za ciężka choroba wzroku duszy, która – rażona światłem Bożym – twierdzi, że Go nie ma, a tymczasem [ono] jest tak silne, że ją oślepia.

św. Faustyna, Dzienniczek: Miłosierdzie Boże w duszy mojej (109)

Kilka zdań z Nowego Testamentu

Oto gwiazda, którą widzieli na Wschodzie, postępowała przed nimi, aż przyszła i zatrzymała się nad miejscem, gdzie było Dziecię (Mt 2,9).

Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego (Mt 18,3).

My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu (2 Kor 3,18).

Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi (J 1,9).

Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności (1 J 1,5).

Jeżeli zaś chodzimy w światłości, to mamy jedni z drugimi współuczestnictwo (1 J 1,7).

Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością (1 J 4,7).

Niebo bez różnic

Na niebie nie ma różnicy pomiędzy wschodem i zachodem; to ludzie w swoich umysłach dokonują takich rozróżnień, a potem wierzą, że są one prawdziwe.

Słowa Buddy w Nauce Buddy, Dharma r. 2, III.1, Wydawnictwo A, Kraków 1999, s. 58.

Rada Serca

Nie zwrócisz się do Buddy, to nie poznasz Buddy.
Nie zwrócisz się do Boga, to nie poznasz Boga.
Umysł krąży wokół Buddy, ale w pełni nie poznaje.
Umysł krąży wokół Boga, ale w pełni nie poznaje.
Nie gadaj i nie myśl, tylko patrz. Poznaj To takim, jakie jest.
Niebo jest jedno.

Stworzenie,
obraz Akiane Kramarik
(zamieszczono za zgodą http://akiane.com/)

Wyznanie nieumiejętnej wiary

Nie umiem odróżnić Buddy od Jezusa
i nie widzę powodu, żeby ich odróżniać.

Pierwotne myśli o buddyzmie i chrześcijaństwie

Buddyzm i chrześcijaństwo to jedna i ta sama duchowość.
W istocie nie ma buddyzmu i chrześcijaństwa,
a tylko prawda i droga do prawdy.
Buddyzm i chrześcijaństwo są jednym i tym samym –

drogą do prawdy i życiem na tej drodze.

Bóg i Budda to jedno.
Jest On nie tylko Osobą Najwyższą,
ale i człowiekiem, który przyszedł na świat w imieniu Tej Osoby –
Wcieleniem Doskonałości na ziemi.

Mówi się o Trzech Osobach Boga
i Trzech Osobach Buddy.
Między Bogiem a Buddą nie ma różnic.
To Doskonałość Myśli, Słowa i Czynu –
Jedność Troistej Miłości.

Mylić mogą przejawy postaci,
nie zmylą nigdy słowa i czyny.
Jezus i Budda
okazali nieomylną prawdę
przez słowa i czyny.
Ta prawda żyje wiecznie
w sercach wiernych wyznawców.
Oni pokazują te same słowa i czyny.
Buddyści i chrześcijanie
jedne i te same słowa i czyny spełniają –
nie widać w nich żadnych różnic.
Różnice powstają z niezrozumienia.
Ludzie powierzchowni nie widząc wnętrza,
skupiają się na powierzchownych różnicach.
Patrzą na szaty, obrazy, język, obrzędy,
kiedy życie duchowe
tętni w tajemnicy,
skryte przed oczami zmysłowych ludzi,
ujawniane jedynie przez dobre czyny.
Dobre czyny dają świadectwo
o dobrej i prawdziwej wierze.
Życie buddystów i chrześcijan
jest pełne tych czynów.